Zabrałem się za lampę, bo nie mogę jej tak po prostu wyregulować. Wiązka
jest tak naciągnięta, że po prostu nie mogę opuścić lampy. Rozkręciłem ją i …..
dzisiaj się poddaję – nie chce mi się motać z tymi kostkami. Kto to poukładał ja się pytam, grrrrr. Jutro się z rana za to wezmę.
Minęło parę dni i w końcu wziąłem się za przełożenie tej wiązki.
Minęło parę dni i w końcu wziąłem się za przełożenie tej wiązki.
Dobre pół godziny dłubania. Dla tych co też mają w planach przekładanie wiązki taka mała informacja - wszystkie kostki w lampie są inne, nie podłączycie czegoś źle.Jedynie przewody od kierunkowskazów są podłączane na wsuwki. Trzeba zapamiętać kolory przewodów lub zrobić sobie małą ściągawkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz