Na początku wymieniłem płyn hamulcowy - przy okazji odpowietrzyłem układ bo to co składacze (ci od ryżu) zrobili nie można nazwać odpowietrzeniem.
Wlałem płyn DOT4 BMW - taki miałem pod ręką, no i zabrałem się za piszczałkę. Pooglądałem posłuchałem, potem postukałem i doszedłem do wniosku że zdejmę zacisk to może coś bardziej żuci mi się w oczy. Jak pomyślałem tak zrobiłem.
I dobrze że zdjąłem, wiedziałem już że piszczy klocek zewnętrzny (nie ten na tłoku) nie wiedziałem tylko dlaczego. Teraz jestem mądrzejszy . Klocek źle się układał ponieważ w zasadzie nie miał ruchu na prowadnicach. Jak stanął tak był ustawiony. Spowalniało to również koło. No to przeczyściłem przesmarowałem prowadnice pięknie smarem, i teraz wszystko piknie pracuje. Nie piszczy, nie spowalnia koła. W końcu nikt nie będzie się oglądał na skrzyżowaniu jak turlam się z piskiem, a ja w końcu jestem spokojniejszy
Właśnie te prowadnice należy przeczyścić i porządnie przesmarować |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz