Nieraz nadchodzi taka chwila, że trzeba się rozstać z czymś co bardzo lubimy. Tak było i tym razem. Mój niezawodny Romet ZK125 znalazł nowego właściciela.
Jestem jednak przekonany, że trafił w dobre ręce i będzie mu tak samo dobrze jak i u mnie.
To że sprzedałem Rometa nie wpłynie w żaden sposób na blog. W planach jest już następca. Nie wiem czy będzie to Romet czy coś innego, ale z pewnością będzie to maszyna z jak że mocarnym silnikiem 125 cc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz