Długo nie czekając szybę pod pachę i jazda go garażu. Montaż nie jest ani skomplikowany ani kłopotliwy. Może z 15 minut i szyba zamontowana.
Nie wszystkim pewnie się spodoba, ale dla mnie jest super.
No ale to nie koniec, mam jeszcze do zamocowania takie małe pudełko co robi dużo hałasu. Szukałem miejsca z łatwym dostępem. Myślałem że uda mi się gdzieś koło akumulatora, ale niestety za mało miejsca. No to zdejmuję osłonę z drugiej strony, i normalnie szlag mnie trafia bo nie mogę jej zdjąć. Jakiś myślący inaczej skręcił opaskę na rurze dolotowej gaźnika tak, że górny zaczep osłony był dokładnie nad śrubą, a tym samym nie mogłem wyjąć osłony. No z 10 minut walczyłem z tą śrubą. W końcu udało mi się ją trochę przesunąć, na tyle że mogłem jakoś bokiem wyjąc osłonę. Przekręciłem opaskę tak że teraz śruba jest na dole i zamocowałem moje hałasujące pudełko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz